SZKOLENIE dla ZAWODOWCÓW:
PROFESJONALNE ROZPOZNANIE KŁAMSTWA
I METODY SKUTECZNEGO KŁAMANIA.
Przedstawiam:
GOTOWY
PRODUKT SZKOLENIOWY
Wystarczy WYBRAĆ i ZAMÓWIĆ
dla swojej firmy. Nic prostszego!
SZKOLENIA
w których
STAWIAMY NA
JAKOŚĆ!
HIT
Jedyne takie szkolenie w Polsce!
Bezkonkurencyjna cena i jakość!
Unikalny program szkolenia
chroniony prawem autorskim.
SPECJALISTA.edu.pl
Wiedza, praktyka i doświadczenie | są dziś do twojej dyspozycji.
...wykorzystaj to we własnym interesie!
Szkolenie realizowane
z dojazdem do Klienta
na terenie całego kraju!
WIEDZA
która daje
PRZEWAGĘ!
Informacje o szkoleniu:
Tytuł szkolenia:
PROFESJONALNE ROZPOZNANIE KŁAMSTWA
I METODY SKUTECZNEGO KŁAMANIA
O szkoleniu:
Niektórzy są przekonani, że potrafią rozpoznać kłamstwo bez trudu. Inni twierdzą wręcz przeciwnie. Inaczej jest z samym kłamaniem. Tutaj prawie każdy uważa, że potrafi skutecznie czyli niewykrywalnie okłamać innych. Przekonanie takie oparte jest najczęściej o doświadczenie życiowe. Każdy kłamie i rzadko wpada. Tyle, że to raczej nie na skutek profesjonalizmu w kłamaniu, ale braku umiejętności rozpoznawania kłamstwa u okłamywanego lub jego obojętności wobec zjawiska.
Pozornie każdy z nas potrafi powiedzieć czym jest kłamstwo. W rzeczywistości to nie takie proste. Jest wiele rodzajów kłamstwa. Każde z nich jest inne, a jego badaniu służą inne narzędzia i inne symptomy je ujawniają. Nie każde kłamstwo jest świadome czy celowe. Niektóre przechodzą bez trudu nawet przez badanie wariografem. Niekiedy chociaż obiektywnie kłamiemy to subiektywnie jesteśmy szczerzy. Jak to możliwe i co jest tego przyczyną?
Kłamstwo czy nieszczerość to skomplikowany proces psychofizyczny, dziejący się w umyśle kłamcy a jednocześnie uzewnętrzniający się w postaci wielu śladów, cech i symptomów fizycznych widocznych i możliwych do identyfikacji. To często nawet kilkanaście jednocześnie występujących symptomów. Żaden człowiek nie jest w stanie wszystkich zamaskować ani też wyłapać czy rozpoznać w czasie rzeczywistym.
Jak więc nie dać się okłamać? Jak rozpoznać kłamstwo? Jak ocenić szczerość deklaracji rozmówcy? Jak kłamać, aby nie dać się przyłapać? Jak maskować symptomy kłamstwa? Jak sprawdzić szczerość rozmówcy? Jak rozpoznać, że rozmówca właśnie bada naszą szczerość? Jak w danej sytuacji się zachować? Co robić, czego unikać?
To pytania na które odpowiedzi znajdziesz na naszym szkoleniu i metody które będziesz mógł/mogła przećwiczyć w trakcie zajęć warsztatowych realizowanych w ramach szkolenia.
Program szkolenia:
ZAGADNIENIA WPROWADZAJĄCE:
• Definicja kłamstwa.
• Rodzaje i przyczyny kłamstwa.
• Kłamstwo świadome i nieświadome.
• Podstawy funkcjonowania pamięci ludzkiej.
NARZĘDZIA OCENY SZCZEROŚCI:
• Podstawowe symptomy w zachowaniach niewerbalnych osób wskazujące na ich nieszczerość.
• Podstawowe symptomy w wypowiedziach werbalnych osób wskazujące na ich nieszczerość.
• Podstawowe symptomy w formowaniu procesu komunikacji wskazujące na niezgodność intencji deklarowanych z rzeczywistymi.
• Sposoby rozpoznania kłamstwa oraz nieszczerych postaw i zachowań.
• Kryteria oceny wiarygodności treści wypowiedzi.
• Mowa ciała jako narzędzie badania prawdy i kłamstwa w przekazywanych treściach werbalnych.
METODY ODDZIAŁYWANIA NA KŁAMCÓW:
• Sposoby postępowania w sytuacji podejrzenia nieszczerości.
• Sposoby postępowania w sytuacji ujawnienia/potwierdzenia nieszczerości.
• Postępowanie wobec kłamcy.
• Sposoby oddziaływania na osobę nieszczerą w celu zmiany jej postawy.
ELEMENTY TAKTYKI ROZMOWY NASTAWIONEJ NA OCENĘ SZCZEROŚCI ROZMÓWCY:
• Narzędzia oceny prawdy i fałszu (typy i rodzaje pytań i rozmów, strategia i taktyka oraz technika prowadzenia rozmowy) oraz cele i sposoby ich wykorzystania.
• Zasady poprawnego zadawania pytań, tak by się więcej dowiedzieć niż samemu się ujawni.
• Sposoby postępowania w celu ukrycia faktycznego celu rozmowy oraz własnych intencji podczas rozmowy (np. badania/oceny szczerości rozmówcy).
SKUTECZNE KŁAMANIE I UKRYWANIE RZECZYWISTYCH INTENCJI:
• Skuteczne narzędzia oporu stosowane w celu utrudnienia rozpoznania kłamstwa.
• Skuteczne metody kłamania.
• Obrona w przypadku ujawnienia kłamstwa lub nieszczerej postawy / zachowania.
ZAGADNIENIA UZUPEŁNIAJĄCE I PODSUMOWUJĄCE:
• Problemy i zagadnienia zgłoszone przez słuchaczy w trakcie szkolenia
ZAJĘCIA WARSZTATOWE
Zamykające warsztaty praktyczne podsumowujące
ogół wiedzy pozyskanej w trakcie szkolenia.
•
Po szkoleniu KONSULTACJE INDYWIDUALNE dla zainteresowanych!
Czas szkolenia:
Szkolenie dwudniowe.
(ok. 16 godzin)
To jest ważne:
Wiem, jak często pytania pojawiają się wiele dni,
a nawet tygodni po zakończeniu szkolenia, dlatego:
W ramach zagadnień objętych programem tego szkolenia
jego uczestnicy mają możliwość indywidualnej konsultacji
także po zakończeniu szkolenia drogą elektroniczną
lub osobiście gdyby zaszła taka potrzeba
bez dodatkowych opłat.
Pozostaję do dyspozycji.
Zapraszam.
Wykładowca:
ARTUR FRYDRYCH
Ekspert ds. bezpieczeństwa biznesu specjalizujący się w zagadnieniach związanych z ochroną kontrinwigilacyjną i kontrwywiadowczą organizacji i osób, przeciwdziałaniu szpiegostwu gospodarczemu, wykorzystaniu narzędzi socjotechnicznych przy pozyskiwaniu nieuprawnionego dostępu do chronionych zasobów informacyjnych organizacji jak też zwalczaniem innych zagrożeń bezpieczeństwa biznesu (przestępczość pospolita, wrogie działania konkurencji, nielojalność pracowników).
Wykładowca oraz autor wielu unikalnych szkoleń z powyższych dziedzin dla pracowników różnych szczebli przedsiębiorstw krajowych i korporacji międzynarodowych działających w Polsce głównie w sektorze energetycznym, budowlanym, telekomunikacyjnym, farmaceutycznym i spożywczym oraz urzędów centralnych i samorządowych jak też innych instytucji państwowych.
Licencjonowany detektyw.
Od 2003 roku w oparciu o wcześniej zdobyte doświadczenie zawodowe oraz stale poszerzaną wiedzę teoretyczną i praktyczną jako niezależny specjalista świadczy usługi szkoleniowe, konsultacyjne i realizacyjne oraz wsparcia metodologicznego na rynku komercyjnym dla firm i instytucji. Prowadzi także audyty bezpieczeństwa zarówno metodami tradycyjnymi jak też w warunkach pozorowanego incydentu.
Z wykształcenia ekonomista. Autor publikacji dotyczących bezpieczeństwa biznesu oraz wykorzystywania narzędzi socjotechnicznych w prasie branżowej. Posiada bogate doświadczenie dydaktyczne. Ściśle współpracuje z kilkoma firmami konsultingowymi oraz szkoleniowymi z terenu całej Polski. Poza tradycyjnymi szkoleniami prowadzi także unikalne na rynku komercyjnym warsztaty praktyczne w terenie w warunkach pozorowanych maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych, które pozwalają uczestnikom na pozyskanie wiedzy i doświadczenia nieosiągalnego w warunkach „sali wykładowej”.
Więcej informacji dosiępnych w zakładce "wykładowca" w menu głównym.
Szkolenie wewnętrzne / dedykowane:
W zakresie zagadnień objętych programem niniejszego szkolenia organizujemy szkolenia wewnętrzne dedykowane wskazanym pracownikom zlecającej firmy bądź instytucji z programem każdorazowo profilowanym pod ich indywidualne potrzeby.
Usługi eksperckie / usługi wsparcia:
W zakresie zagadnień objętych programem niniejszego szkolenia prowadzimy także konsultacje indywidualne, porady eksperckie, usługi wdrożeniowo-realizacyjne oraz wsparcia metodycznego.
Zapraszam!
BEZWZGLĘDNA
GWARANCJA POUFNOŚCI
Nigdy nie ujawniam
danych klientów, uczestników szkoleń oraz zakresu swiadczonych dla nich usług szkoleniowych bądź realizacyjnych.
KONSULTACJE,
USŁUGI EKSPERCKIE
oraz WSPARCIE METODYCZNE
i REALIZACYJNE
w zakresach objetych programami
poszczególnych szkoleń.
SZKOLENIA
INDYWIDUALNE
i w małych GRUPACH
realizowane również
z DOJAZDEM
na terenie całego kraju!
- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI- tagi - TAGI